Niewątpliwie poziom szkolenia jest u nas słaby, nie mamy się co porównywać z tuzami piłkarskimi.
Najgorsze, jest to, że w tzw "Ekstra"-klasie jest coraz więcej obcokrajowców, którzy zabierają miejsce polskim piłkarzom w pierwszych 11 większości drużyn. Polskie kluby wolą sprowadzać przeciętnych, niechcianych w silnych ligach grajków, zamiast postawić na młodzież...pytanie tylko: czy jest na kogo stawiać? Nasze kadry juniorskie nie powalają wynikami, ani sukcesami w postaci medali międzynarodowych imprez.
Budżety klubów rosną, taka Legia W. ma prawie 100 milionów złotych budżetu, Lech P chyba z 70-80 milionów, podobnie jak Lechia G.. Lwia część tej sumy idzie na pensje piłkarzy, pytanie - czy gra zawodników jest przez to coraz lepsza? No "tak średnio bym powiedział"
Na arenie międzynarodowej leją nas teoretycznie słabsze piłkarsko zespoły (długo by wymieniać - w ostatnich latach polskie kluby odpadały w eliminacjach LM/LE z zespołami ze Słowacji, Litwy, Mołdawii, Luksemburga, Azerbejdżanu, Islandii czy Kazachstanu....)
---
Z drugiej strony eksportujemy też dość dużo piłkarzy za granicę, którzy z różnym skutkiem sobie radzą, ale np w Serie A jest ich kilkunastu (i większość gra w swoich klubach)
Osobiście zgadzam się z tym, co napisał @żagiel - sporo meczów jako reprezentacja przegrywamy mentalnie.
O ile na początku byłem optymistycznie nastawiony do obsadzenia stanowiska reprezentacji, jednak powoli zdaje sobie sprawę, że potrzeba nam kogoś z naprawdę dużą charyzmą (+ świetną wizją/organizacją pracy). No i psychologa sportowego potrzeba naszym grajkom, ale to temat chyba na innego posta
Adam Nawałka był dobrym selekcjonerem (awans o ponad 70 miejsc w rankingu FIFA podczas jego pracy mówi samo za siebie), ale czasem brakowało mu odwagi (takiej pozytywnej, graniczącej z szaleństwem - np. mógł wypuścić Boruca na rzuty karne z Portugalią w ME 2016 roku).
Nie sposób także pominąć milczeniem fakt, że na zwieńczeniu swojej funkcji pozwolił sobie na strzał w stopę, jakim była pełna zgoda na siedzibę w Soczi podczas MŚ 2018 (warunki do pracy i treningu w czerwcu tam są mocno niekorzystne).
Oceniając ostatnie mecze, już pod wodzą Jerzego Brzęczka, odnoszę wrażenie, że znowu popadamy w przeciętność. Nie chcę być złym prorokiem, ale przewiduję casus wyników Fornalika i Smudy.